Pages

04/03/2014

Gratitude journal challenge

Luty dobiegł końca, więc przyszła pora na podsumowanie mojego kolejnego wyzwania. Przez cały miniony miesiąc prowadziłam dziennik wdzięczności, zapisując w nim każdego dnia dwie rzeczy, za które chciałabym podziękować.

Naukowcy twierdzą, że dzięki byciu wdzięcznym, odczuwamy więcej szczęścia i radości, bo dostrzegamy więcej pozytywnych szczegółów wokół nas. Tym sposobem wymieniamy wieczne narzekanie i niezadowolenie na docenianie nawet tych najmniejszych, ale pozytywnych, rzeczy.

W zeszłym miesiącu pod koniec każdego dnia, starałam się zwolnić na parę minut i znaleźć czas na refleksję i przypomnieć sobie każde pozytywne wydarzenie, które miało miejsce, nawet to błahe i mało znaczące. To właśnie w szczegółach tkwi siła, bo zamiast gonić za czymś nieosiągalnym, w końcu doceniamy to, co aktualnie posiadamy.
A jak się przekonałam w lutym, powody do wdzięczności czyhają na każdym kroku - czy to ładna pogoda, pełna lodówka, uśmiech przypadkowego przechodnia, zdrowie czy chociażby fajny dzień w pracy.

February came to an end so it's time to sum up my next challenge. I wrote a gratitude journal over the last month, writing two things down every day I would like to say thank you for.

Scientists say that when being grateful, we feel more happy and joyful because we notice much more positive things around us. In this way we exchange our constant complaints and dissatisfaction for appreciation of positive details, even the smallest ones.

Within last month, I tried to slow down a bit for a few minutes at the end of each day and find some time to reflect and remind myself every positive event that took place that day, even a petty one. The key is in the details, I guess, because instead of chasing for something out of reach, we learn to appreciate what you already have.
And as I found out in February, the reasons for being grateful wait for as at every single step - whether it's nice weather, a refrigerator full of food, a smile from a stranger, good health or even a nice day at work.
IMG_2193a

Przyznaję, że początkowo byłam dość sceptyczna wobec całego wyzwania, ale że miałam prowadzić dziennik zaledwie przez jeden miesiąc, to postanowiłam się poddać i się na nim skupić. Z czasem zaczęłam wnikliwie obserwować swoje życie i dostrzegać parę fajnych rzeczy, za które mogłabym dziękować. Staram się teraz skupiać na pozytywach wokół mnie i mam nadzieję, że moje szczęście kiedyś rozkwitnie w pełni.

A, no i pamiętajmy, że taki dziennik ma sens tylko wtedy, gdy wybieramy rzeczy, za które szczerze dziękujemy. Jeżeli mamy zamiar go prowadzić tylko dlatego, by bez przekonania odfajkować kolejną "bzdurę" proponowaną przez psychologów, to nic w naszym życiu się nie zmieni.
I should admit I was very sceptical about the whole challenge at the very beginning, but as I wanted to keep a journal just for one month, I decided to give up and focus on doing it right. After some time, I began to carefully observe my life and see some cool things which I could thank for. Now I try to focus on the positive things around me and I hope that my happiness will blossom into full once.

By the way, remember that there is a point in writing such a journal only when we select things to be sincerely grateful for. If you're just going to keep it to tick off another "nonsense" suggested by psychologists, then nothing will change in your life.
Cheerio,
Karolina

2 comments:

  1. Fajna rzecz taki dziennik! Może kiedyś spróbuję... ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Polecam, bo można odkryć parę fajnych rzeczy w swoim życiu :)

      Delete