Pages

01/03/2014

February in review

Przybywam dziś do was z krótkim podsumowaniem lutego, który upłynął mi w mgnieniu oka. Nic wyjątkowego się u mnie w trakcie tego miesiąca nie działo - kiedyś trzeba odpocząć. Za to dość sporo czasu spędziłam na czytaniu i oglądaniu filmów.
Luty rozpoczęłam od zobaczenia parady z okazji Chińskiego Nowego Roku w amsterdamskich Chinatown. Niestety, parada ta była dość mocno rozczarowująca - dwie godziny stania, by zobaczyć smoka, bo tylko on brał udział w paradzie, a raczej jej namiastce.

Today I'm here with a brief summary of February which was finished in a flash. Nothing fancy happened during that month - I guess I also need some time to relax. However, I spent a lot of time reading books and watching films.
I started February from watching the Chinese New Year parade in Amsterdam's Chinatown. Unfortunately, the parade was truly disappointing - after waiting for two hours, all I could see was the dragon because it was the only character in the whole parade.
IMG_1921a

Ostatni tydzień miesiąca upłynął mi pod znakiem urlopu. W jeden z moich wolnych dni wybrałam się do Zandvoort, gdzie zaczerpnęłam świeżego powietrza i podsłuchałam relaksacyjnych dźwięków morza.

I had a little holidays in the last week of the month. On one of my days off I went to Zandvoort where I had a nice walk with breathing in loads of fresh air and relaxing sounds of the winter sea.
IMG_2071a
IMG_2079a

W poprzednim miesiącu wypadł Tłusty Czwartek, z którego okazji zrobiłam pączki, uwaga - w piekarniku, ale o tym to ja już wspominałam.

Some people celebrated Fat Thursday last month so that's why I prepared some doughnuts from the oven, but I already mentioned that.
IMG_2156a
Cheerio,
Karolina x

1 comment:

  1. "Nic wyjątkowego", a i tak robiłaś fajne rzeczy :D :D

    ReplyDelete