Pages

23/01/2013

New Year's Eve

Muszę się przyznać do czegoś bardzo złego. Postąpiłam podstępnie. Tak, przyznaję, kupując bilety do Polski na Święta, celowo na powrót do Londynu wybrałam datę przed Sylwestrem, by tylko móc być tutaj i zobaczyć te sławne fajerwerki nie w telewizji, czy Internecie jak to było przez wiele lat, ale osobiście, we własnej osobie na własne oczy! No i oto byłam tam, zobaczyłam i przyznaję, jest to mega efektowne wydarzenie - ludzie stojący godzinami (sama czekałam 4 godziny, ale warto było, bo miejsce było wymarzone) pod London Eye, tańczący, oczekując na te parę chwil, które w końcu nadchodzą, rozpoczynają się fajerwerki, a wśród tłumu rozpoczyna się wielka fala radości! :) Wiem, spóźnione, ale i tak wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

I want to own up to something very, very bad. I prepared a devious plan a few months ago which I'm going to reveal now. I must admit that while purchasing plane tickets to Poland for my Christmas break, I desperately wanted to come back to London before New Year's Eve. I hankered for spending that day here and seeing those famous fireworks myself instead of via TV or Internet as I did every year since ages. So did I! I spent my the best New Year's Eve ever in London. It was very spectacular, all these people dancing, waiting for the fireworks around the London Eye (even I waited for almost 4 hours) and then that moment came - a crowd was dominated by the wave of enormous joyfulness. Maybe belated but still all the best in New Year! :)


Cheerio,
Karolina

1 comment:

  1. yeah, nasz sylwek! <3 było mega! dzięki za towarzystwo! :*

    ReplyDelete