Pages

05/12/2012

My name is B...

A stay in London is the perfect opportunity for the joy of the newest film in the well-known series about James Bond - a British spy's adventures'. I adore the whole series and I also loved the action-packed story of Skyfall. In every film I watch, I pay a big attention to villains. I was delighted with Mr Silva - Skyfall's baddy - who not only was a notable Bond's opponent but also made me laugh many times. Anyway, I decided to check what was going on in the city in connection with new Bond film.
Pobyt w Londynie to świetna okazja na zobaczenie nowego filmu o przygodach sławnego brytyjskiego szpiega Jamesa Bonda. Uwielbiam całą serię filmów, więc z wielką przyjemnością zobaczyłam Skyfall, który mnie nie zawiódł. W każdym filmie zwracam dużą uwagę na czarny charakter, dlatego też miodem na moje serce były poczynania pana Silvy, który oprócz uprzykrzania życia Bonda, pełnił funkcje rozbawiania widzów. W każdym razie, po premierze, sprawdziłam jak Londyn planuje ugościć Bonda.


First of all, I met Mr Bond while he was waiting for a train close to the Waterloo station.
Po raz pierwszy, pana Bonda spotkałam w okolicy Waterloo, gdy czekał na pociąg.



Then, I met him in Leicester Square while he was fighting with those innocent trees. Poor branches, he's ruthless for everything including the nature. :D
Następnie spotkałam go na Leicester Square gdzie bezwzględnie walczył z niewinnymi drzewkami. Biedne te gałęzie, on nie ma serca nawet dla nich. :D





Since I'm here, in London, I couldn't have missed a chance to check if a very strategical building for Bond is safe and complete. I had to, really. Even M's office is not damaged.
Jako, że jestem tu, no po prostu musiałam sprawdzić, czy aby na pewno taki jeden strategiczny budynek ma wszystkie cegły na swoim miejscu. I nawet biuro M całe.




Cheerio,
Karolina x

1 comment: